Serial „Cyberpunk: Edgerunners” dostarczył mi masę pozytywnych wrażeń, zarówno jeśli chodzi o warstwę wizualną, jak i scenariuszową. Rafał Jaki udowodnił, że jest w stanie przygotować ciekawe historie, które nie muszą w pełni czerpać z pierwowzorów, żeby mieć ręce i nogi. Kiedy dowiedziałem się, że ten twórca przygotował własny komiks, nie mogłem się doczekać, aż go przeczytam. Po lekturze jestem w pełni usatysfakcjonowany, aczkolwiek wydaje mi się, że można byłoby wyciągnąć z tej historii jeszcze więcej. Chodzi mi przede wszystkim o trzon fabularny „Wiedźmin: Ronin”, będący bardzo wiernym przełożeniem motywów z głównego wątku gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon”.