Graliśmy w AC Odyssey na PS4. Poniżej przeczytasz nie tylko recenzję, ale także sprawdzisz wymagania oraz cenę gry.
Od premiery najnowszej odsłony Assassin's Creed minęło już sporo czasu, dlatego nie ma sensu, żebym pisał klasyczną recenzję, w której analizuję każdy aspekt gry. Grafikę i gameplay znajdziecie na YouTube, a resztę pewnie już doskonale wiecie od innych redaktorów. Usiadłem jednak do napisania tego tekstu, ponieważ chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami odnośnie tego tytułu. Z serią rozstałem się już dawno temu i jakoś szczególnie za nią nie tęskniłem. Mieszane opinie o Origins również nie zachęciły mnie do kupna własnego egzemplarza. Z jednej strony, wiele osób chwaliło grę za nowe rozwiązanie, ale w ogólnym rozrachunku wyglądało to na to, że marka i tak nadal stała w miejscu. Czy Odyssey coś w tej kwestii zmieniło? Wydaje mi się, że tak.
Do produkcji podchodziłem bez większych oczekiwań. Szczerze mówiąc, to planowałem ją jedynie odbębnić w celu zrecenzowania, bez zbędnego wgłębiania się w zadania poboczne i inne aktywności dodatkowe. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po kilkunastu godzinach rozgrywki, uświadomiłem sobie, że większość czasu spędziłem przede wszystkim na eksplorowaniu świata gry i robieniu wszystkiego innego, co nie było związane z głównym wątkiem fabularnym. W tym momencie zrozumiałem, że nie gram wyłącznie ze względu na pracę, ale przede wszystkim dla własnej przyjemności. Ta gra jest naprawdę spoko! Wciągnęła mnie już od pierwszej minuty i ten stan utrzymuje się cały czas bardzo mocno. Zawartości jest tam tak dużo, że jeszcze przez wiele tygodni będę odkrywał kolejne sekrety i polował na przodków Templariuszy.
Bardzo podoba mi się to, w jakim kierunku poszedł Ubisoft. Z jednej strony, AC Odyssey nadal wykorzystuje multum motywów i mechanik z poprzednich odsłon, ale z drugiej, robi to z ogromną klasą i bez poczucia nieznośnego recyklingu. Twórcom udało się przypudrować stare rozwiązania, całkowicie nowymi, które znacząco wpłynęły na rozwój produkcji. W końcu poczułem, że gra daje mi faktycznie wybór, czy zachowywać się jak asasyn czy funkcjonować jako niezniszczalny wojownik, biorący na klatę wszystkich przeciwników naraz. Dostosowanie rozgrywki do własnych potrzeb mocno wspierają dodatkowe umiejętności, które odblokowujemy z biegiem gry. Mają one faktyczny wpływ na zachowanie naszego bohatera oraz jego umiejętności. Możemy tez dostosować ubiór do konkretnego stylu zabawy. Niektóre gatki zwiększają wytrzymałość na obrażenia, natomiast inne sprawiają, że ciszej poruszamy się po mapie.
Historia AC Odyssey może nie należy do najbardziej oryginalnych oraz ciekawych, ale śledziłem ją z nieukrywaną przyjemnością. Do wyboru mamy dwójkę bohaterów, co także jest precedensem dla marki. Osobiście postawiłem na Aleksiosa, który autentycznie zauroczył mnie swoim zabawnym akcentem i prostolinijnością w podejściu do życia. To taki typowy trep, który woli coś zrobić, niż powiedzieć. Prowadzi to do wielu zabawnych sytuacji, zwłaszcza, gdy spotykamy na swojej drodze historyczne postacie, takie jak Sofokles, Herodot czy Perykles. Zderzenie myślicieli, filozofów i wielkich polityków z wiejskim chłopkiem nie mającym w sobie za grosz przypału bywa bardzo satysfakcjonujące. Szkoda tylko, że całość zaburza czasami (na szczęście, bardzo rzadko!) wątek współczesny, z którego Ubisoft mógłby w końcu zrezygnować. Ile to można ciągnąć?
Zdecydowanie najważniejszą zmianą względem poprzedniczek jest wprowadzenie "trybu eksploracyjnego". Polega on na tym, że na mapie nie mamy żadnych wskaźników misji i jedynie na podstawie otrzymanych wskazówek od rozmówców musimy ustalić nasz cel. Nie dosyć, że w ten sposób przedłużymy rozgrywkę, to na dodatek jeszcze bardziej wczujemy się w klimat opowieści. Grając w tym trybie, można też o wiele lepiej zapoznać się ze wszystkimi lokacjami, ponieważ nie biegamy od znacznika do znacznika, tylko skupiamy uwagę na małych elementach, mogących ułatwić nam dotarcie do punktu. Przywodzi to na myśl starsze produkcje pokroju Gothica, gdzie nie byliśmy przez cały czas prowadzeni za rączkę. Ubisoft wprowadził jednak tę nowość dosyć nieinwazyjnie, sugerując jedynie, że z myślą o niej została zaprojektowana gra. Osoby niezainteresowane tą mechaniką, mogą wybrać klasyczny styl znany z wcześniejszych epizodów.
AC Odyssey zdecydowanie nie jest grą idealną, ale nie można docenić producenta za starania w rozwijaniu swojej najpopularniejszej marki. Kto by pomyślał, że w tym cyklu otrzymamy drzewka dialogowe, w których będziemy podejmować decyzje mające konsekwencje w późniejszych rozdziałach? Ja nie, dlatego tym bardziej czuję się mile zaskoczony jakością gry. Jeśli graliście w poprzednie odsłony i jesteście fanami, to nie powinniście się nawet zastanawiać nad kupnem Odyssey. Reszta graczy również powinna na własnej skórze sprawdzić, czy nowy kierunek jest odpowiedni. Według mnie, tak. OCENA KOŃCOWA: 85/100
Grę do testów dostarczyły firma Ubisoft Polska, za co serdecznie dziękujemy!
WYMAGANIA MINIMALNE - procesor: Intel Core i5-2400 3.1 GHz lub AMD FX-6300 3.8 GHz, pamięć RAM: 8 GB, karta graficzna: 2 GB GeForce GTX 660 lub Radeon R9 285 lub lepsza, miejsce na dysku twardym: 46 GB HDD, system operacyjny: Windows 7(SP1)/8.1/10 64-bit
WYMAGANIA REKOMENDOWANE - procesor: Intel Core i7-3770 3.5 GHz lub AMD FX-8350 4.0 GHz, pamięć RAM: 8 GB RAM, karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 290 lub lepsza, miejsce na dysku twardym: 46 GB HDD, system operacyjny: Windows 7(SP1)/8.1/10 64-bit
Assassin's Creed jest grą z segmentu AAA, dlatego w dniu premiery zastosowano standardowe ceny dla tego typu produkcji. W chwili pisania tekstu edycję na komputery osobiste kupicie za 199 złotych, natomiast wersje na PlayStation 4 i Xbox One kosztują odpowiednio 209 zł oraz 218 zł. Od premiery minęło niespełna trzy godnie, a już mogliśmy zaobserwować spadki cen w przypadku egzemplarzy na konsole. Trend z pewnością się utrzyma, a przed świętami możemy liczyć na dodatkowe przeceny. Jeśli jednak interesuje Was dokładna cena AC Odyssey, to skorzystajcie z jednego z poniższych linków.