Apple TV nie będzie rewolucją na rynku konsol

Nowy produkt Apple raczej nie jest skierowany do graczy.

Podczas konferencji w San Francisco kalifornijska firma zaprezentowała Apple TV i towarzyszące mu akcesoria. Telewizor ma funkcjonować w oparciu o system tvOS, który jest odmianą iOS. Urządzenie zostało wyposażone w 64-bitowy procesor A8 oraz pamięć wewnętrzną o pojemności 32 GB lub 64 GB.

Apple TV obsługiwany jest za pomocą kontrolera zintegrowanego z Siri. Komunikujemy się z nią za pośrednictwem wbudowanego mikrofonu. Znana już wszystkim asystentka odpowie na przykład na nasze pytania związane z filmem w trakcie jego oglądania lub nawet cofnie jego fragment abyśmy mogli lepiej zrozumieć konkretną kwestię.

Ponadto, kontroler służy do obsługi gier. Nie ma ich na razie zbyt wiele. Niektóre tytuły to: Shadowmatic, Beat Sports, Rayman Adventures. Możliwości, jakie prezentuje Apple TV w zakresie gier wideo nie imponują. Pozwala to sądzić, że Apple skupił się jednak na klientach, którym zależało na zakupie odbiornika telewizyjnego bardziej niż na konsoli.

Nowością jest zaadaptowanie App Store na potrzeby telewizora. Teraz będziemy mogli sami decydować z jakich aplikacji korzystamy. Wprowadzone zostaną też aplikacje „uniwersalne”, kompatybilne z naszym iPadem czy iPhonem.

Apple TV będzie dostępny z końcem października w wersji 32 GB za 149 dolarów, natomiast 64 GB ma kosztować 199 dolarów.

Źródło: Cnet