Data publikacji:

Wiedźmin 3: Dziki Gon pod lupą Digital Foundry

Wyczekiwana przez wielu graczy next-genowa wersja trzeciej odsłony Wiedźmina spotkała się z delikatnym jękiem zawodu. Nie ze względu na biedną zawartość, bo akurat pod tym względem CD Projekt RED dostarczył nam atrakcji aż z nawiązką. Niestety polski deweloper znowu nie do końca poradził sobie z ogarnięciem kwestii technicznych, co nie umknęło uwadze kanałowi Digital Foundry.
wiedźmin 3
Wiedźmin 3: Dziki Gon to bez wątpienia jedna z lepszych gier ostatnich lat. Nie piszę tego wyłącznie ze swojej perspektywy, ale o ogromnym sukcesie gry świadczy jej bardzo dobra sprzedaż oraz oceny od graczy i recenzentów z całego świata. Pierwotnie gra zadebiutowała 19 maja 2015 roku na komputerach osobistych oraz PlayStation 4 i Xbox One. Po kilku latach od premiery oryginału, studio CD Projekt RED przygotowało także wersję dedykowaną konsolom nowej generacji. Aktualizacja dostępna była również dla posiadaczy pecetów, którzy także mogli cieszyć się nową zawartością i jeszcze lepszą oprawą wizualną.
Niestety wszystko wskazuje na to, CD Projekt RED ponownie zawiódł, jeżeli chodzi o kwestie techniczne. Jako posiadacz PlayStation 5, początkowo nie mogłem kontynuować swojej rozgrywki z PlayStation 4, ponieważ netx-genowa wersja nie była w stanie odczytać posiadanych przeze mnie dodatków „Serc z kamienia” oraz „Krwi i wina”. Oprócz tego, na szczęście, nie uświadczyłem większych problemów. Tego natomiast nie mogą powiedzieć użytkownicy komputerów, którzy nie tylko borykali się z licznymi bugami, ale na dodatek gra straciła na płynności.
Twórcy wypuścili już nowe łatki, które poprawiły wydajność gry. Jeżeli jesteście ciekawi, jak obecnie działa nowa wersja Wiedźmina 3, to zapoznajcie się z analitycznym materiałem przygotowanym przez Digital Foundry:
Wszystkie najważniejsze zmiany i nowości, jakie zostały dodane do Wiedźmina 3 na PlayStation 5 i Xbox Series X|S znajdziecie w przygotowanym przeze mnie artykule. Wersja na konsole nowej generacji zadebiutowała 14 grudnia bieżącego roku i można ją pobrać bez żadnych dodatkowych opłat. Oczywiście pod warunkiem, że posiadacie grę w wersji na PlayStation 4 lub Xbox One.
Zdjęcie: materiały prasowe CD Projekt RED
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.