Data publikacji:

„Grób Batmana” – recenzja komiksu

Mroczy Rycerz to jedna z bardziej skomplikowanych i złożonych postaci z uniwersum DC, którą można przedstawić zarówno jako bohaterskiego obrońcę uciśnionych, jak i zadręczonego człowieka na skraju załamania psychicznego. Warrena Ellisa w jego komiksie zdecydowanie bardziej interesowała mroczna strona działalności Bruce’a Wayne’a, aniżeli wesoła superbohaterska nawalanka z przerysowanymi złoczyńcami. „Grób Batmana” to zdecydowanie jeden z ciekawszych albumów poświęcony temu bohaterowi. Sprawdźcie, dlaczego tak uważam.
grób batmana

Czy warto kupić komiks „Grób Batmana”?

Od zawsze w postaci Batmana podobała mi się niejednoznaczność tego bohatera, który cały czas balansuje na granicy bycia superherosem a złoczyńcą. Ostatecznie zazwyczaj jego działania odbierane są jako te pozytywne, ale tylko dlatego, że poszczególni autorzy komiksów z jego udziałem skupiają się przede wszystkim na tym, że Mroczny Rycerz musi być z założenia dobrym bohaterem. Warren Ellis zdecydował, że warto rozprawić się z problemami Bruce’a Wayne’a. W jego historii protagonista w dalszym ciągu jest „tym dobrym”, lecz scenarzysta idealnie punktuje konsekwencje działań głównego bohatera, pozwalając czytelnikowi na wyciągnięcie własnych wniosków.
Batman w wykonaniu brytyjskiego autora jest pewnym siebie wojownikiem, przekonanym o swojej wielkiej misji obrony Gotham City. Oczywiście wszystko w imię rodziców, którzy przed laty zostali zamordowani w jednej z ciemnych uliczek. Ellis celnie zauważa w jednym z dialogów, że przecież dzięki swojej ogromnej fortunie oraz sile przebicia jako filantrop Bruce mógłby bez problemu wykupić całe miasto, a następnie wystartować z programami resocjalizacyjnymi, mogącymi pomóc zagubionym osobom, które w wyniku biedy i innych problemów sięgają po radykalne środki. Zapewnienie płynności finansowej mieszkańcom miałoby szansę rozwiązać większość problemów.
W tym momencie czytelnik zaczyna dostrzegać skazę w działaniu Batmana, lecz jednocześnie poznaje jego kontrargument, którego nie będę zdradzał, żeby nie psuć wam zabawy. Właśnie w taki sposób funkcjonuje scenariusz w „Grobie Batmana” – każda z ról Mrocznego Rycerza jest poddawana dokładnej wiwisekcji przez jego wiernych towarzyszy. Sporo miejsca poświęcono komisarzowi Gordonowi, lecz zdecydowanie największy popis daje Alfred, który tutaj nie jest wyłącznie grzecznym lokajem usługującym swojemu paniczowi. To on jest motorem napędowym narracji i jedyną osobą w tym szalonym świecie dającą punkt odniesienia Wayne’owi, że ma jeszcze kontakt z rzeczywistością.
W „Grobie Batmana” podobało mi się też to, że w końcu ktoś docenił tytułowego bohatera i nie zrobił z niego wyłącznie tła dla charyzmatycznego oponenta. W tym komiksie nie ma miejsca na Jokera, Człowieka Zagadkę czy zupełnie objechane postaci, jak Mr Freeze lub Clayface. Zamiast tego scenarzysta postawił na nieoczywisty wybór i tak naprawdę nie ma znaczenia, kto stoi po drugiej stronie barykady, tylko jaka droga prowadzi do rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw. Bo dzieło Ellisa to przede wszystkim świetnie napisany thriller kryminalny, w którym możemy bliżej przyjrzeć się detektywistycznym metodom Mrocznego Rycerza.
Naturalnie Batman nie byłby sobą, gdyby nie mógł obić kilku twarzy swoimi celnymi ciosami. Autor nie tylko kilkukrotnie dał mu taką możliwość, ale jednocześnie nie hamował swojego herosa w brutalnym rozprawianiu się z przeciwnikami. Bruce Wayne w wykonaniu brytyjskiego scenarzysty nadal nie zabija wrogów, ale zdecydowanie robi wszystko, żeby dobrze zapamiętali udzieloną im lekcję. Przy tym dosyć mocno wystawia się na ataki, co ciekawie zostało zaprezentowane na przykładzie kolejnych siniaków lub zniszczeń na zbroi.
Warren Ellis miał szczęście, że po raz kolejny trafił na rysownika Bryana Hitch (wcześniej pracowali nad „Stormwatch”, „The Authority” i jednym z zeszytów „Transmetropolitan”), który idealnie wczuł się w opowieść przygotowaną przez Brytyjczyka. Styl graficzny stawia bardziej na realistyczną kreskę, zwłaszcza jeśli chodzi o twarze postacie – mimika poszczególnych osób wyraża więcej, niż znajdujące się obok nich dymki z tekstem. Hitch nie tylko świetnie poradził sobie z perfekcyjnie dopieszczonymi tłami, ale także efektownie rozrysował wszystkie pojedynki i sceny dialogowe pomiędzy bohaterami.
„Grób Batmana” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników tego superbohatera. Jednocześnie komiks nie jest w żaden sposób powiązany z innymi cyklami wydawanymi przez DC Comics (a w Polsce przez Story House Egmont), dlatego śmiało można po niego sięgnąć, nawet jeśli nie jest się na bieżąco z serią prowadzoną przez Jamesa Tyniona IV lub cyklem „Batman Detective Comics” od Petera J. Tomasiego. Wspólne dzieło Warrena Ellisa i Bryana Hitcha to kompletna opowieść, będąca idealnym materiałem na film kinowy. Nie wiem tylko, czy wytwórnia Warner Bros. byłaby gotowa na takie przedstawienie losów Bruce’a Wayne’a. Polecam, na pewno się nie zawiedziecie!

Szczegóły komiksu „Grób Batmana”

  • Tytuł oryginalny: The Batman’s Grave: The Complete Collection
  • Wydawca PL: Story House Egmont
  • Data premiery PL: 28 września 2022 r.
  • Scenariusz: Warren Ellis
  • Rysunki: Bryan Hitch
  • Okładka: Bryan Hitch, Alex Sinclair
  • Tłumaczenie PL: Jacek Żuławik
  • Oprawa: twarda
  • Liczba stron: 296
  • Wymiary: 25 × 265 × 175 mm
Komiks do recenzji dostarczyła firma Egmont Polska, za co serdecznie dziękuję!
Zdjęcie: Łukasz Morawski
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.