Data modyfikacji:

TOP 10 gier osadzonych w czasach II Wojny Światowej

Różne oblicza wojny

II Wojna Światowa była niewątpliwie tragicznym okresem w dziejach ludzkości. Szacuje się, że w jej trakcie prawie sześćdziesiąt milionów osób straciło życie, wliczając w to cywili oraz żołnierzy. Z biegiem lat, gdy emocje powoli opadały, coraz więcej artystów zaczynało opowiadać o walce z Nazistami za pomocą sztuki, filmów lub muzyki. Wraz z rozwojem technologicznym, do tego grona dołączyły gry wideo, pozwalające "na własnej skórze" poczuć dramatyzm tych wydarzeń.

II Wojna Światowa na dobre wsiąkła do kultury popularnej, co ma zarówno swoje plusy, jak i minusy. Z jednej strony, tak ważny konflikt został w pełni skomercjalizowany i dla wielu producentów służy wyłącznie jako maszynka do pieniędzy. Z drugiej natomiast, w ciągu ostatnich lat otrzymaliśmy wiele wartościowych gier, nie tylko nastawionych na bezmyślną rozgrywkę, ale także oferujących coś znacznie więcej. Czasami jest to jakieś mądre przesłanie, a niekiedy rewelacyjna zabawa konwencją. W poniższym zestawieniu znajdziecie kilka pozycji, które moim zdaniem są najlepszymi tytułami osadzonymi w latach 1939 - 1945.

CALL OF DUTY 2

Bardzo nie podoba mi się w jakim kierunku podąża obecnie marka Call of Duty. Zapominając jednak o współczesnych potworkach, przypomnijmy sobie za co pokochaliśmy ten cykl. Druga odsłona serii była prawdziwym objawieniem dla miłośników II Wojny Światowej. Produkcja studia Infinity Ward podzielona została na trzy oddzielne historie, w których śledziliśmy losy innych żołnierzy. Konflikt został potraktowany z odpowiednim szacunkiem oraz powagą, dzięki czemu uniknęliśmy zbędnych hollywoodzkich fajerkwerków i głupotek. Osadzenie głównych bohaterów jako jednych z wielu wojaków biorących udział w walce tylko dodawało grze realizmu. Tutaj nie było miejsca na superbohaterów.

THE SABOTEUR

Dzieło Pandemic Studios to tytuł, który nie osiągnął tak dużej popularności, na jaką zasługiwał. W dużym skrócie, gra była ciekawym połączeniem Mafii z Assassin's Creedem, osadzonym we Francji okupowanej przez Niemców. Głównym bohaterem został niejaki Sean, sabotujący działania najeźdźców. W tym celu musieliśmy robić najróżniejsze akcje dywersyjne (niszczenie transportów wojskowych, eliminowanie Nazistów, infiltrowanie wrogich baz, itp.) osłabiające wpływy okupantów. Świat gry został przedstawiony w szarych barwach i dopiero gdy odzyskiwaliśmy wpływy w konkretnych dzielnicach, powracały do niego kolory symbolizujące nadchodzącą nadzieję.

IL-2 STURMOVIK

Podczas II Wojny Światowej dużą rolę w wielu bitwach odegrały samoloty bojowe. Produkcja studia Maddox Games bazowała właśnie na tych starciach, robiąc z nich trzon rozgrywki. W IL-2 Sturmovik mamy do wyboru ponad trzydzieści pojazdów latających, oferujących odmienne parametry, co bezpośrednio przekładało się na różnorodność gameplayu. W grze dostępna jest kampania dla pojedynczego gracza zbudowana z kilkudziesięciu misji, w których stawiane są przed nami różne cele. Dużo wrażeń dostarczał także tryb multuplayer umożliwiający powietrzne walki dla trzydziestu dwóch graczy.

BATTLEFIELD 1942

Produkcja studia Digital Illusions (obecnie DICE) całkowicie zrezygnowała z trybu fabularnego, na rzecz widowiskowych potyczek wieloosobowych. W grze mogliśmy wcielić się w żołnierzy reprezentujących pięć państw biorących udział w działaniach II Wojny Światowej. Mowa oczywiście o Stanach Zjednoczonych, Związku Radzieckim, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Japonii. Rozgrywka była dynamiczna i zróżnicowana, dzięki czemu produkcja przyciągnęła do siebie całe rzesze graczy. Największym atutem Battlefield 1942 była możliwość korzystania z licznych pojazdów. Do dzisiaj doskonale pamiętam spektakularne bitwy wodno-powietrzne-lądowe na wyspie Iwo Jima, będącej jedną z bardziej kultowych map całej serii. Praktycznie żadna inna gra wojenna nie mogła pochwalić się w tym czasie podobno spektakularnością i rozmachem.

BROTHER IN ARMS: ROAD TO HILL 30

Pierwsza odsłona serii w pełni opowiadała o walce sił amerykańskich z Niemcami w okupowanej Normandii. Do dyspozycji gracza udostępniono dowódcę oddziału 101. Dywizji Powietrzno-Desantowej, odgrywającej ważną rolę podczas II Wojny Światowej. Tytuł Gearbox Software był po brzegi nasiąknięty ogromną brutalnością oraz podniosłością. Tym razem mieliśmy do czynienia z poważną pozycją, wolną od przerysowanych bohaterów i głupkowatych wstawek. Brother in Arms wyróżniało się również na tle konkurencji taktycznym podejściem do rozgrywki. Samemu niewiele byśmy zdziałali, dlatego przez cały czas musieliśmy kontrolować poczynania naszych towarzyszy.

COMPANY OF HEROES: KOMPANIA BRACI

Dzieło Relic Entertainment to kolejny tytuł w tym zestawieniu opowiadający o wydarzeniach z D-Day. Różnica jest taka, że zamiast strzelanki, otrzymaliśmy tym razem strategię czasu rzeczywistego. W przeciwieństwie do wielu innych drugowojennych RTS-ów, w trakcie rozgrywki nie tracimy czasu na rozbudowywaniu bazy, tylko od razu przechodzimy do działania. W trakcie kampanii fabularnej sterujemy niewielkimi oddziałami żołnierzy, przejmując kolejne punkty na mapie, eliminując przy tym wrogie jednostki. Historia przedstawiona została w filmowy sposób, co pozwala na większe zżycie się z bohaterami.

COMMANDOS 2: LUDZIE ODWAGI

Pierwsza część cyklu była prawdziwą gratką dla fanów taktycznego myślenia. Wydana po pewnym czasie "dwójka" zaoferowała jeszcze lepszą i bardziej skomplikowaną rozgrywkę. W grze śledzimy losy kilku komandosów, wysyłanych na samobójcze misje podczas II Wojny Światowej. Początkowo każde zadanie sprawia wrażenie niemożliwego do ukończenia, ale dzięki sprytowi i odpowiedniemu kombinowaniu zawsze udaje się wymyśleć optymalne rozwiązanie. Gameplay był wymagający, ale przy tym dawał mnóstwo satysfakcji. Dzięki specyficznej oprawie wizualnej, produkcja nawet dzisiaj wygląda bardzo dobrze, co jest dodatkową zachętą dla osób nie mających wcześniej styczności z grą.

RETURN TO CASTLE WOLFENSTEIN

Z całego cyklu najbardziej przypadł mi do gustu The New Order, jednakże Return to Castle Wolfenstein pomimo wielu wątków paranormalnych, najlepiej obrazuje II Wojnę Światową. Produkcja Gray Matter Interactive przeniosła do wirtualnego świata wiele wątków, które od zawsze kręciły się wokół nazizmu - okultyzm, nadludzie oraz tajne bronie mogące dokonywać wielkich rzeczy. Głównym bohaterem podobnie jak w starusieńkim Wolfenstein 3D został twardogłowy B.J. Blazkowicz, po raz kolejny zmuszony do zmierzenia się z siłami mogącymi zniszczyć cały świat. Na swojej drodze napotyka liczne oddziały Niemców oraz istoty nie z tego świata, nie uznające dialogu jako jednej z metod rozwiązywania sporów.

SILENT STORM

Silent Storm to gra strategiczna z podziałem na tury. W ręce gracza oddano kilku wojaków wyróżniających się wieloma oryginalnymi umiejętnościami, przydatnymi do walki z Nazistami. Opowieść choć miała poważniejsze momenty, to jest została utrzymana w dosyć karykaturalnej formie. Już sama oprawa graficzna wyraźnie zaznacza, że nie mamy do czynienia z poważnym przedstawieniem II Wojny Światowej, tylko wariacją na ten temat. Niech jednak lekko kreskówkowa grafika nie zabije Waszej czujności. Silent Storm to wymagający tytuł, a jego ukończenie może być dla dla niektórych graczy naprawdę dużym wyzwaniem.

MEDAL OF HONOR: ALLIED ASSAULT

Film "Szeregowiec Ryan" zasłynął brutalną sceną, w której żołnierze alianccy próbują przejąć kontrolę nad plażą Omaha. Electronic Arts zauważyło potencjał w tym wydarzeniu i postanowiło przenieść je do świata wirtualnej rozrywki. Efekt był taki, że otrzymaliśmy jeden z bardziej pamiętnych momentów w historii gier wideo. Podobnie jak w dziele Stevena Spielberga, w Allied Assault również obserwowaliśmy wydarzenia z początkowej fazy operacji Overlord. Tyle, że tym razem to my sami decydowaliśmy o tym, jak potoczą się dalsze wydarzenia. Co prawda, misja była mocno liniowa, ale i tak desant na plażę w dniu premiery gry był dla wielu użytkowników iście szokującym przeżyciem.

Autor: Łukasz Morawski