Data modyfikacji:

Najlepsze gry ekskluzywne na PlayStation 4. Gry tylko na PS4

Sony od zawsze dbało o to, żeby na ich platformach pojawiały się jak najlepsze gry na wyłączność. W tym zestawieniu przyjrzymy się najlepszym grom na PS4, które dostępne są wyłącznie na tej konsoli.

Lista najlepszych "ekskluziwów" na PS4

  • Days Gone
  • Uncharted: Zaginione Dziedziectwo
  • Blood & Truth
  • The Last of Us
  • Astro Bot: Rescue Mission
  • Marvel's Spider-Man
  • Yakuza 6: The song of life
  • God of war
  • Shadow of the colossus
  • Bloodborne
  • Driveclub
  • Gravity Rush 2
  • The Last Guardian
  • Horizon Zero Dawn
  • Ratchet Clank
  • Uncharted 4: Kres Złodzieja
  • Infamous: Second Son
  • Until Down
  • Everybody's Golf
Gry ekskluzywne z PS4

Tytuły ekskluzywne od zawsze były motorem napędowym konsol. To w dużej mierze właśnie dla nich decydujemy się na kupno konkretnego sprzętu. Microsoft ostatnio trochę przysnął z tematem, Nintendo skrupulatnie idzie zgodnie ze swoimi tradycjami, a jak na tle konkurencji wypada platforma Sony?

Moim zdaniem bardzo dobrze, ponieważ większość tytułów na wyłączność dostępnych na PlayStation 4 to prawdziwe perełki i jedynie sporadycznie trafiają się gorsze produkcje. Przyjrzyjmy się jednak tym najlepszym, w które powinien zagrać każdy posiadacz tej konsoli. Pamiętajcie, wybór jest mocno subiektywny.

MARVEL'S SPIDER-MAN

Sukces nowej gry poświęconej Spider-Manowi był pewny, ale nie sądziłem, że gra zrobi aż tak dużą furorę wśród graczy. Studio Insomniac Games podeszło do tematu źródłowego z ogromnym szacunkiem, dzięki czemu otrzymaliśmy produkcję godną najlepszych komiksów o tym superbohaterze.

Ich gra nie była rewolucyjna pod żadnym względem, ale na tyle dobrze wykorzystywała znane mechaniki, że kompletnie nie przeszkadzała mi powtarzalność rozgrywki.

Nie lubię zbytnio sandboksów, a Marvel's Spider-Man wymaksowałem, zaliczając sto procent aktywności i zdobywając platynę. Zdarza mi się to niezwykle rzadko, co tylko uświadamia mnie w przekonaniu, jak dobra jest to gra. Więcej o tytule przeczytacie w naszej recenzji.

Days Gone

Dzieło Bend Studio zapowiadało się jak typowy sandboks z dodatkiem żywych trupów. W rzeczywistości produkcja okazała się być czymś więcej. Największym atutem Days Gone była świetnie rozpisana historia z ciekawymi bohaterami. Śledzenie losów Deacona St. Johna było prawdziwą przyjemnością, dlatego liczę, że jeszcze kiedyś producent powróci do tej postaci.

Na bardzo wysokim poziomie stał również gameplay opierający się w dużej mierze na przemierzaniu zrujnowanego świata na motocyklu. Nie jest to może najbardziej dopracowany technicznie exclusive na PS4, ale zdecydowanie warto go sprawdzić. Chociażby dla wciągającej historii.

Uncharted: Zaginione Dziedziectwo

Historia serii Uncharted dobiegła końca w Kresie Złodzieja. Nathan Drake w końcu poszedł na zasłużoną emeryturę, ale fanom nie było to na rękę. Uniwersum wykreowane przez Naughty Dog jest w końcu na tyle interesujące, że może opowiedzieć jeszcze całą masę opowieści z różnych zakątków świata.

Zaginione Dziedzictwo podjęło taką próbę, a główną bohaterką została Chloe Frazer, która po raz pierwszy pojawiła się w „dwójce”. Spin-off cyklu wypadł zaskakująco dobrze i w żaden sposób nie odstawał jakością od oryginału. Czekamy na więcej! Historia młodego Sully’ego mogłaby być świetnym rozwinięciem serii.

YAKUZA 6: THE SONG OF LIFE

SEGA po wielu latach rozwijania historii Kiryu Kazumy, w końcu postanowiła dotrzeć do finału, zamykając wszystkie najważniejsze wątki. Mimo to, produkcja została tak rozplanowana, że nawet osoby nie mające wcześniej do czynienia z cyklem, z łatwością odnajdą się w niuansach fabularnych i szybko wkręcą w klimat gry. The Song of Life nie wyróżniało się zbytnio od poprzedniczek, ale nie traktuję tego za wadę. W końcu, po co na siłę zmieniać coś, co było bardzo dobre? Yakuza nie cieszy się w Polsce zbyt dużą popularnością, a szkoda, ponieważ w pełni na to zasługuje. Nie bądźcie jak inni, koniecznie nadróbcie zaległości i poznajcie ten fantastyczny cykl. Z pewnością nie pożałujecie. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

GOD OF WAR

God of War to jedna z flagowych marek Sony, która towarzyszy graczom od 2005 roku. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, branża growa poszła do przodu, a oczekiwania użytkowników wzrosły na jeszcze wyższy poziom. Na szczęście twórcy nowej odsłony zauważyli to w porę i nie próbowali po raz kolejny sprzedać tej samej gry, tyle, że z innymi lokacjami. Najnowsza opowieść o Kratosie to niezwykle dojrzałe dzieło, które stawia na znacznie bardziej melancholijne tony, niż poprzednie odsłony. Nie przeszkadzało to jednak producentowi na wykorzystanie wściekłości głównego bohatera, którą mógł rozładować podczas licznych, bardzo efektownych, pojedynków z bossami. Zdecydowanie jedna z ważniejszych produkcji w bibliotece PlayStation 4. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

  • Kup grę God of War na Ceneo.pl
  • Blood & Truth

    Londyński oddział Sony Interactive Entertainment już przy okazji The London Heist udowodnił, że dobrze czuje się w vr-owych strzelankach. Blood & Truth jest rozwinięciem ich poprzedniego tytułu, który na dobrą sprawę miał pełnić rolę technologicznego dema.

    Tym razem otrzymaliśmy jednak pełnoprawnego shootera, który pod względem rozgrywki w niczym nie ustępuje konkurencyjnym produkcjom Triple-A. Twórcy w doskonały sposób wykorzystali możliwości, jakie oferuje technologia wirtualnej rzeczywistości. Dzięki goglom PlayStation VR gracze mogli poczuć się, jakby faktycznie uczestniczyli w wielkim spisku.

    The Last of Us

    Dla tej gry postanowiłem delikatnie nagiąć zasady. Tytuł pierwotnie został udostępniony na PlayStation 3, dlatego w tym przypadku bardziej można mówić o grze ekskluzywnej dla platform Sony. Zremasterowane wydanie na PS4 otrzymało jednak kilka usprawnień oprawy wizualnej, a także posiada wbudowane rozszerzenie Left Behind. Nie mogło zabraknąć The Last of Us w zestawieniu, ponieważ jest to jedna z lepszych gier, jaka pojawiła się na konsoli PlayStation 4.

    Opowieść o Joelu, który w niefortunnym wypadku stracił córkę jest poruszająca i nie można przejść obok niej obojętnie. Zresztą losy drugiej głównej postaci (Ellie) również nie prezentują się zbyt kolorowo. Jest to zdecydowanie najbardziej dojrzała produkcja w dorobku studia Naughty Dog. Warto sprawdzić dla rewelacyjnej fabuły i nieoczywistego zakończenia.

    SHADOW OF THE COLOSSUS

    Pierwotnie Shadow of the Colossus zadebiutowało w 2005 roku i od tamtej pory zdążyło się bardzo mocno zestarzeć. Sony nie zapomina o swoich największych hitach i chwała im za to! Pomysł na przygotowanie remake'u gry Fumito Uedy był strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu zagraniu, młodsi gracze mogli zrozumieć fenomen tej produkcji, natomiast ci nieco starsi, przypomnieli sobie, za co pokochali ją kilkanaście lat temu. Ekipa Bluepoint Games odpowiedzialna za odświeżoną wersję, wykonała swoją robotę bardzo solidnie, przemodelowując na nowo cały system sterowania oraz oddając w ręce graczy piękną oprawę wizualną. Nie jest to może tytuł tak duży jak inne z tego zestawienia, ale to w niczym mu nie umniejsza. Walka z tytułowymi kolosami robi wszakże niesamowite wrażenie. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    BLOODBORNE

    . Dzieło studia From Software czerpie najlepsze pomysły z cyklu Dark Souls, ale wykorzystuje je w znacznie lepszy sposób. Może będzie to kontrowersyjne stwierdzenie, ale uważam iż jest to najlepszy tytuł w dorobku japońskiego producenta. Nie tylko ze względu na dynamiczną, wymagającą i satysfakcjonująca rozgrywkę, ale przede wszystkim za niesamowity, horrorowy klimat i masę nawiązań do prozy mistrza grozy H.P. Lovecrafta. Gdy dołożymy do tego rozszerzenie The Old Hunters (recenzja), stojące na jeszcze wyższym poziomie od podstawki, wtedy wychodzi nam exclusive idealny. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    DRIVECLUB

    Evolution Studios miało początkowo ogromne problemy z wydaniem tego tytułu. Na początku wszystko szło nie tak, przesuwano datę premiery, serwery nie działały tak jak powinny, a w produkcji pojawiały się drobne błędy. Na szczęście, producent nie porzucił swojego dzieła i postanowił je ratować. W efekcie, otrzymaliście rewelacyjną grę wyścigową, która przez następne lata otrzymała tak dużo aktualizacji i darmowych dodatków, jak żadna inna produkcja. Jest to jeden z tych tytułów, do których powracam regularnie i cały czas mam zainstalowany na dysku twardym. Świetna zabawa, piękne samochody, mnóstwo tras i olśniewająca grafika - to trzeba zobaczyć na własne oczy.  Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    GRAVITY RUSH 2

    Pierwsza odsłona Gravity Rush przeszła bez większego echa, i w sumie taki sam los spotkał kontynuację. Wielka szkoda, ponieważ przygoda dzielnej Kat jest o wiele bardziej pomysłowa, niż w większości popularnych sandboksów, które katujemy dzień w dzień. Głównym atutem produkcji jest zabawa grawitacją, pozwalająca głównej bohaterce na wykonywanie podniebnych akrobacji oraz zwiedzania lokacji dosłownie z każdej strony. Ponadto, twórcy nie zapomnieli również o ciekawej historii, która pełna jest zabawnych gagów, ekscytujących momentów i kilku trochę poważniejszych wątków. Jeśli szukacie czegoś odświeżającego w grach, koniecznie spróbujcie swoich sił w Gravity Rush 2. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    Astro Bot: Rescue Mission

    Po ograniu Astro Bot: Rescue Mission do głowa przyszła mi jedna myśl – wszystkie trójwymiarowe platformówki powinny być tworzone z myślą o goglach wirtualnej rzeczywistości! Sony Interactive Entertainment tak dobrze wykorzystało możliwości PlayStation VR, że mógłbym rozpływać się nad tym godzinami.

    Konstrukcja poziomów w Asto Bot: Recue Mission jest rewelacyjna. Już dawno nie było na rynku tak dobrze zaprojektowanych lokacji w grach platformówkowych. Jeżeli szukacie w grach nowych doznań, to obowiązkowo powinniście sprawdzić ten tytuł. Na pewno się nie zawiedziecie.

    THE LAST GUARDIAN

    Jestem wielkim fanem gier Fumito Uedy. Bardzo cenię sobie ICO oraz Shadow of the Colossus, które choć nie są idealne, to oczarowały mnie swoim urokiem oraz zagadkowością. Nie inaczej jest w przypadku The Last Guardian, które uważam za najlepszy tytuł w dorobku japońskiego reżysera. Historia małego chłopca oraz jego nowego przyjaciela Trico od pierwszych scen przyciąga do ekranu i nie pozwala się od niego odkleić. Produkcja nieustannie zaskakuje nas nowymi wydarzeniami i mechanikami. Obcowanie z wielkim zwierzakiem będącym połączeniem orła ze szczeniakiem to najlepsze, co mogło nas spotkać w grach. Pamiętajcie tylko, żeby przed odpaleniem konsoli przygotować garść chusteczek do wycierania oczu od łez. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    HORIZON ZERO DAWN

    Nie uważam Horizon Zero Dawn za grę idealną. Według mnie, produkcja Guerilla Games nie wykorzystała potencjału, jaki w niej drzemał. Nie zmienia to jednak faktu, że przy tytule spędziłem wiele godzin i z nieukrywaną przyjemnością śledziłem losy rudowłosej Aloy, które zostały dodatkowo rozbudowane w ciekawym rozszerzeniu The Frozen Wilds (recenzja). Na szczególną uwagę zasługuje natomiast setting - ludzie są na wymarciu, a na świecie rozpanoszyły się groźne mechaniczne maszyny przypominające wyglądem zwierzęta. Brzmi to dobrze na "papierze" i świetnie sprawdza się w akcji. Mocno czekam na kontynuację i liczę na to, że twórcom uda się naprawić błędy pierwszej części. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

  • Kup grę Horizon Zero Dawn na Ceneo.pl
  • RATCHET CLANK

    Kosmiczny przedstawiciel rasy Lombax i felerny robot to tak sympatyczni bohaterowie, że nie miałbym serca pomijając ich w tym zestawieniu. Z jednej strony chciałem uniknąć wrzucania do tekstu remasterów i remake'ów, ale z drugiej, najnowsza odsłona została tak bardzo dopieszczona i zmodyfikowana, że praktycznie w ogóle nie przypomina oryginału z 2002 roku. Ratchet Clank to przezabawna gra przygodowa, kładąca również mocny nacisk na wymianę ognia z przeciwnikami. Pomimo uroczej oprawy graficznej, produkcja została tak skonstruowana, żeby zadowolić zarówno młodszych, jak i starszych graczy. Dlatego niezależnie od wieku, nie powstrzymujcie się, tylko ruszajcie pokonać przeklętego Nefariousa. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    UNCHARTED 4: KRES ZŁODZIEJA

    Nie wyobrażam sobie, żeby w tego typu zestawieniu nie pojawiło się przynajmniej jedno dzieło od mistrzów z Naughty Dog. Tym razem padło na czwartą odsłonę Uncharted, która otrzymała ode mnie maksymalną notę. Początkowo obawiałem się, że przesadziłem, ale od premiery minęło już sporo czasu, a nadal twierdzę, że jest to najlepsza gra, jaka dotychczas trafiła na konsolę PlayStation 4. Finałowa opowieść Nathana Drake'a była jednocześnie zabawna i poruszająca, a do tego oferowała wciągający gameplay, przepiękne widoki i przemyślany tryb wieloosobowy. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji. Gdybyście ograli już "czwórkę" i nadal czuli niedosyt, zerknijcie w stronę samodzielnego dodatku Uncharted: Zaginione Dziedzictwo (recenzja).

    INFAMOUS: SECOND SON

    InFamous: Secon Son było pierwszą grą, z jaką miałem do czynienia na PlayStation 4 i od razu strzał w dziesiątkę. Produkcja studia Sucker Punch doskonale prezentowała możliwości konsoli, nie będąc przy tym bezmyślnym benchmarkiem. Jeśli graliście w poprzednie odsłony serii, to raczej zbyt wiele rzeczy was tutaj nie zaskoczy, ale nie oznacza to, że grę warto pominąć. Twórcy zrobili wszystko, żeby pomimo ogranych schematów przygotować tytuł potrafiący przyciągnąć graczy do ekranu na dłużej niż pięć minut. Według mnie, wybrnęli z zadania bardzo dobrze, ponieważ z przyjemnością obserwowałem poczynania Deslina Rowe'a, który w w wyniku wypadku został obdarowany nadnaturalnymi zdolnościami.

    UNTIL DAWN

    O Until Dawn można powiedzieć sporo złego, ale to zostawmy na inną chwilę. Zdaję sobie sprawy, że dużo osób kręci na tę grę nosem, ale ja ją doceniłem przede wszystkim za ogromne znaczenie w podejmowaniu trudnych decyzji. Mało która produkcja pozwala graczom decydować tak mocno, jak potoczą się losy opowieści. W tym przypadku każde nasze działanie odgrywało istotną rolę, co finalnie mogło prowadzić do śmierci wszystkich bohaterów lub szczęśliwego zakończenia. Sama historia nie była szczególnie oryginalna, ale hej, teen slashery rządzą się swoimi prawami i albo akceptujemy taką konwencję, albo marudzimy. Osobiście polecam, zwłaszcza, że na tę chwilę Until Dawn jest w swojej kategorii bezkonkurencyjny.

  • Kup grę Until Dawn na Ceneo.pl
  • EVERYBODY'S GOLF

    Teraz pewnie łapiecie się za głowę i zastanawiacie, co ten redaktorzyna wyprawia. Dlaczego w tym miejscu nie ma Killzone: Shadow Fall lub The Order: 1886? Ponieważ uważam, że to właśnie niedocenione Everybody's Golf jest produkcją o wiele ciekawszą i to właśnie w nią warto zainwestować. Jasne, nie jest to tytuł dla każdego, nawet dla miłośników sportu, jaki reprezentuje. Ja natomiast przy grze studia Clap Hanz bawiłem się niesamowicie dobrze i od czasu premiery co jakiś czas powracam do gry żeby zaliczyć parę dołków. Świetna odskocznia od ciągłego strzelania czy wyrzynania potworów. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

    Autor: Łukasz Morawski