Produkcja szwedzkiego Machine Games debiutowała pod koniec zeszłego roku, na standardowej trójcy platform, czyli PC, PlayStation 4 i Xboksach One. Zebrała wówczas naprawdę świetne oceny i okazała się być godnym następcą Wolfenstein: The New Order. Zachwytów nad tym tytułem nie potrafił u nas ukryć Dawid, który w swojej recenzji, wlepił grze maksymalną możliwą notę. A teraz The New Colossus, w swojej pełnej i, na szczęście, nieocenzurowanej krasie mogą sprawdzić posiadacze Nintendo Switch. O jakość portu nie ma się też co obawiać - jego przygotowaniem zajęło się studio Panic Button, które w przypadku przenoszenia Dooma i Rocket League na tę platformę, pokazało, że zna się na swojej robocie.
Co ciekawe, jest to też dopiero druga gra z całej serii, która trafiła na konsole od Nintendo. Pierwszym takim przypadkiem był... Wolfenstein 3D, który w 1994 roku został udostępniony posiadaczom Super Nintendo Entertainment System. Historia pisze się więc na naszych oczach.
Źródło: VG24/7
Autor: Tomasz Mendyka