Data modyfikacji:

Gry planszowe podobne do Monopoly

Występujące w setkach tematycznych wariantów Monopoly jest dość ikoniczną planszówką – łatwą do nauczenia, zdolną przykuć nas do stołu na całe godziny, jednocześnie nie absorbując przesadnie uwagi. Kiedy jednak znudzi nam się, albo zapragniemy czegoś bardziej wymagającego, po co warto sięgnąć?

Zaznaczmy jedną rzecz od razu: nie mówimy o grach odtwarzających ten sam model, tylko inaczej, jak Eurobiznes. Niektóre z tytułów na poniższej liście dzielą z Monopoly prostotę, inne nacisk na ekonomię, choć zazwyczaj mechanizmy są bardziej skomplikowane. Nie ma tu natomiast złożonych gier strategicznych, imprezowych ani zręcznościowych – staraliśmy się podać możliwie podobne i zauważalnie inne pomysły.

  • Wsiąść do pociągu
  • Osadnicy z Catanu (Catan)
  • Carcassone
  • Jaipur
  • Alhambra
  • Terraformacja Marsa
  • 1. WSIĄŚĆ DO POCIĄGU

    To jedna z klasycznych „wejściowych” produkcji do dzisiejszego świata gier planszowych – Wsiąść do pociągu polega na budowaniu linii kolejowych przecinających całe państwo lub kontynent – w zależności od wybranego wariantu gry, których ukazało się już całkiem sporo. Budowanie kolei możemy planować w USA, Europie, Krainach Północy, Nowym Jorku i różnych epokach, a twórcy sprzedają nawet warianty będące pakietami dwóch map, dając graczom do wyboru czasem wyraźnie różne lokacje.

    Podobnie jak Monopoly, Wsiąść do Pociągu ma więc element podróżniczy, oraz zestaw prostych, łatwych do wytłumaczenia i zrozumienia zasad – gracze dostają zlecenia na połączenie dwóch konkretnych miast i prześcigają się w zajmowaniu kolejnych odcinków planszy, by zlecenia te realizować. Rozgrywka zajmuje około półtorej godziny i jest na tyle nieskomplikowana, że można podczas niej swobodnie rozmawiać, nie odcinając się od znajomych główkowaniem i knuciem.

    2. OSADNICY Z CATANU (CATAN)

    Catan, albo Osadnicy z Catanu to kolejny tytuł całkiem solidnie wprowadzający w planszówki jako gatunek. Prosta gra, w której jako osadnicy na nowoodkrytej wyspie próbujemy wygospodarować sobie własny kawałek przestrzeni, planując i kombinując jak zabezpieczyć wszystkie potrzebne zasoby, rozmieszczając nowe osiedla tak, by nie zabrakło nam ani owiec, ani drewna, ani niczego innego.

    Częścią zabawy w Catanie jest handel z innymi graczami, resztę stanowi fakt, że naprawdę musimy kombinować i planować nasze ruchy tak, by nie zapędzić się w kozi róg, odcinając od potrzebnych zasobów na tyle długo, żeby przeciwnicy zyskali przewagę. Jednocześnie nie jest to gra, którą trzeba komukolwiek zbyt długo tłumaczyć – niedługo po otwarciu pudełka można już grać. Jeśli doliczyć do tego fakt, że sama plansza wygląda nieco inaczej za każdym razem, dostajemy coś, do czego będziemy ciągle chcieli wracać.

    3. CARCASSONE

    W Carcassone dysponujemy co prawda tylko jednym zasobem – naszymi pionkami (no, chyba, że postanowimy kupić niektóre z ponad setki dodatków wprowadzające nowe pionki i dziwne mechaniki, można się jednak spokojnie bez nich obyć), co sprawia, że nie jest to może najbardziej złożona z ekonomicznych gier na liście, ale zarządzanie robotnikami w ten sposób i tak jest bardzo satysfakcjonujące.

    Carcassone to także tytuł, w który łatwo wskoczyć – nic w układaniu płytek nie jest przesadnie złożone, a choć z początku rozmieszczanie pionków najlepiej jak się da może wymagać trochę kombinowania, powinniśmy to załapać równie łatwo jak to, gdzie najlepiej inwestować na planszy do Monopoly.

    4. JAIPUR

    Jaipur to prosta gra planszowa dla dwóch osób, w której element ekonomiczny jest początkiem, środkiem i końcem rozgrywki, a ładne wykonanie wszystkich elementów powoduje, że kombinowanie, jak zostać najlepszym kupcem w królestwie daje dużo frajdy.

    W Jaipurze wcielamy się w handlarza, który obraca cennymi zasobami, starając się zyskać przychylność Radży i zdobyć tytuł najlepszego spośród najlepszych kupców. Wymieniając karty na ręce z tymi na stole i gromadząc wielkie stada wielbłądów stopniowo wykupujemy kolejne żetony, gromadząc punkty potrzebne do wygranej. Rozgrywka jest szybka i dynamiczna, a do tego oferuje sporo zabawy, bo ściganie się o najrzadsze – i najlepiej punktowane – zasoby potrafi dostarczyć sporo emocji.

    5. ALHAMBRA

    Alhambra powinna przemówić do tych fanów Monopoly, którym frajdę sprawia budowanie całych osiedli domków i hoteli. Ta osadzona w renesansie planszówka stawia bowiem graczy w roli ogrodników, kamieniarzy i budowniczych, próbujących zbudować najbardziej fantazyjne, imponujące pałace, na jakie ich tylko stać.

    Alhambra to gra, gdzie liczy się dobre planowanie i zarządzanie nie tylko zasobami, ale też przestrzenią, bo wszystko w naszym pałacu, tytułowej Alhambrze, ma znaczenie – od doboru elementów spośród altan, pawilonów i innych płytek, przez ich ułożenie na planszy tak, by wygenerować jak najlepszy, punktowo, efekt. Podczas gry punktujemy wielokrotnie, liczy się więc nie tylko wynik na sam koniec zabawy, ale też to, jak radzimy sobie w środku rozgrywki – lepsze planowanie bije momentami na głowę świetny wynik końcowy.

    6. TERRAFORMACJA MARSA

    Terraformacja Marsa to najmłodszy i najbardziej skomplikowany z produktów na naszej liście – ale jednocześnie gra równie chwalona i nagradzana, co jej starsze koleżanki. Celem jest tutaj zbudowanie jak najwydajniejszej kolonii na Czerwonej Planecie (a wraz z dodatkami także w innych zakątkach Układu Słonecznego) i zadbanie o jej dobrobyt w kolejnych pokoleniach istnienia.

    W Terraformację łatwo się wciągnąć, bo nie odstrasza przesadnie skomplikowanymi zasadami, a jednocześnie oferuje poziom rozbudowania, o jakim pozostałe tytuły z listy mogą zazdrościć. Rozbudowa marsjańskich kolonii przypomina trochę Catan, choć nie warto iść w to skojarzenie zbyt głęboko – to zauważalnie inne tytuły.

    Autor: Artur Cnotalski