Data modyfikacji:

Battlefield 5 na PC - wymagania minimalne i zalecane

Recenzja Battlefielda 5 powstała w oparciu o wersję pecetową. Poniżej znajdziecie również wymagania sprzętowe gry.

BATTLEFIELD 5 - WYMAGANIA SPRZĘTOWE NA PC

BATTLEFIELD 5 – WYMAGANIA MINIMALNE – procesor: Intel Core i5-6600K 3.5 GHz / AMD FX-8350 4.0 GHz, pamięć RAM: 8 GB, karta graficzna: 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7850 lub lepsza, miejsce na dysku twardym: 50 GB HDD

BATTLEFIELD 5 – WYMAGANIA REKOMENDOWANE – procesor: Intel Core i7-4790 3.6 GHz / AMD Ryzen 3 1300X 3.5 GHz, pamięć RAM: 12 GB RAM, karta graficzna: 3 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 580 lub lepsza, miejsce na dysku twardym: 50 GB HDD


Nie jestem w stanie zliczyć, ile godzin spędziłem w kawiarenkach internetowych na graniu w Battlefield 1942. Uwielbiałem tę odsłonę, a mapę Wake Island do dzisiaj wspominam z wypiekami na twarzy. Od tamtej pory regularnie ogrywam wszystkie odsłony serii, a moją ulubioną częścią jest Bad Company II, przy którym przesiedziałem zdecydowanie najwięcej czasu.

Bardzo podobał mi się kierunek, jaki studio DICE obrało przy okazji premiery Battlefielda 1. Trochę zmodyfikowane realia I Wojny Światowej rewelacyjnie wpasowały się do tematyki cyklu, pokazując wojnę z jej najgorszej strony. Wtedy nie miałem żadnych wątpliwości, że Battlefield 1 to produkcja zasługująca na bardzo wysoką notę końcową. Jak wypada zatem najnowsza część?

Jakieś trzy lata temu bez zastanowienia stwierdziłbym, że powrót do czasów II Wojny Światowej byłby dobrym rozwiązaniem. Jednakże premiera ubiegłorocznego Call of Duty: WWII udowodniła, że gracze wcale aż tak bardzo nie czekają na tego typu tytuły, jak można byłoby początkowo przypuszczać.

Z pewnością ogromne znaczenia ma tutaj naginanie rzeczywistości przez twórców, którzy dosyć frywolnie podchodzą do poruszanej tematyki. Wokół gry Activision wybuchło sporo kontrowersji i tego samego nie uniknął Battlefield 5 przy okazji publikacji pierwszego zwiastuna.

Po zaliczeniu kampanii fabularnej oraz solidnym ograniu trybów wieloosobowych, mogę stwierdzić, że obawy były nieuzasadnione. Jasne, realia może są delikatnie nagięte, ale nie wykraczają poza to, co było w poprzedniej odsłonie. Na froncie biega więcej kobiet, karabiny można ulepszać dziwacznymi kolimatorami, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia dla chłonięcia klimatu. Wszystkie zmiany czemuś służą - otwierają drogę dla nowych grup społecznych, bądź zwiększają przyjemność z grania.

Żałuję tylko, że Electronic Arts nie poszło drogą opracowaną przez twórców Call of Duty: Black Ops IIII. Brak kampanii fabularnej zdecydowanie wyszedłby serii na dobre. Historie tworzone przez DICE nigdy nie były oszałamiająco dobre, ale potrafiły nieraz trzymać stosunkowo wysoki poziom.

W sumie, podobały mi się nawet krótkie opowieści z Battlefielda 1, które mocno nakręciły mnie na multiplayera. Tym razem twórcy kompletnie polegli, zapominając o tym, co jest fajną zabawą, a co męczarnią. Zaliczałem kolejne misje bez jakichkolwiek emocji, byleby tylko mieć je odhaczone w menusach.

Jest mi strasznie przykro, że producent nawet nie próbował przygotować czegoś ciekawszego. Latanie po otwartych mapach i wykonywanie zadań z trybów wieloosobowych nie było szczytem moich marzeń. Walka z debilnymi botami zdecydowanie nie jest tym, czego oczekujemy od tej marki. Dlatego zalecam całkowite porzucenie fabuły, na rzecz skupienia się na prawdziwym mięsku.

GRA BATTLEFIELD 5 TO NIEOSZLIFOWANY DIAMENT

Rozgrywki wieloosobowe w Battlefield 5 na PC jak zwykle stoją na najwyższym poziomie. Ponownie gracze uraczeni zostali świetnie zaprojektowanymi lokacjami, które podatne są na totalną destrukcję.

Podoba mi się to, jak mapy wyglądają na początku meczu, a co po nich zostaje na jego końcu. Jednocześnie, twórcy zaimplementowali dynamiczne warunki pogodowe oraz cykl dobowy, co również ma ogromny wpływ na gameplay.

Walka podczas mgły jest znacząco utrudniona ze względu na słabą widoczność, natomiast w nocy łatwiej wykryć naszą pozycję, kiedy oddajemy strzały w kierunku przeciwników. Praktycznie w każdym rozegranym pojedynku czułem, że gra toczy się o najwyższą stawkę.

Postacie biegające po mapie krzyczą w różnych językach, żywo reagują na wydarzenia rozgrywane na ekranie, wszędzie walą się gruzy budynków, słychać rozchodzące się w powietrzu wystrzały, a kurz wolno opada na ziemię. Klimat starć jest niesamowity, a do tego  walki prezentują się niezwykle okazale.

GRAFIKA W BATTLEFIELD 5

Testowałem Battlefielda 5 na PC, mając większość opcji graficznych ustawionych na Ultra. Oprawa wizualna robi ogromne wrażenie, począwszy od projektów żołnierzy, poprzez detale na mapach, a na efektach cząsteczkowych kończąc.

Pod względem warstwy audiowizualnej, gra pozostawia daleko w tyle swojego największego konkurenta. Nie oznacza to oczywiście, że wszystko zrealizowane jest na tip-top.

Grafika potrafi niekiedy się wykrzaczyć, co odczuwalne jest zwłaszcza podczas śmierci. Wielokrotnie mój bohater był wbity w tekstury lub całkowicie przez nie przenikał, animacje przeciwników czasami nie wyświetlały się tak jak należy, a gra miewa spore problemy z płynnością.

Początkowo myślałem, że może wina leży po stronie mojego komputera, ale zmienienie ustawień na średnie nie wyeliminowało całkowicie dropów animacji. Kuriozalne jest nawet to, że gra potrafi ścinać podczas przerywników filmowych - kolejny argument za tym, żeby olać kampanię.

Na szczęście, wypuszczono aktualizację, która znacząco zwiększa płynność działania serwerów. Obstawiam, że w dniu oficjalnej premiery gry większość tych problemów będzie wyeliminowane. Mimo to, musiałem o nich wspomnieć, gdyby okazało się, że jednak DICE nie dało rady ich naprawić.

CZY BATTLEFIELD 5 PC OFERUJE COŚ NOWEGO?

Na pierwszy rzut oka rozgrywka wydaje się być identyczna jak poprzednio. Po części tak jest, jednakże producent zadbał o kilka nowości. W Battlefield 5 na PC bardziej czujemy postać, którą kierujemy. Nie możemy położyć się zaraz obok jakiegoś murku, ponieważ żołnierz posiada teraz nogi, które wykryją przeszkodę. Żeby przeczołgać się do tyłu, wojak musi obrócić ciało i leżeć na plecach.

Niby detale, ale mające konkretny wpływ na wynik wielu starć. Rozgrywka jest dzięki temu mniej arcade'owa, dlatego taktyka polegająca na ciągłym skakaniu i rzucaniu się na ziemię nie będzie już tak efektywna jak dawniej. Całe szczęście!

NOWOŚCI W BATTLEFIELD V

Z nowości warto również wyróżnić większe znaczenie czteroosobowych zespołów. Od teraz każdy z członków teamu może podnieść swojego kompana, kiedy ten zostanie postrzelony. Nie trzeba więc w ekipie medyka, żeby przywrócić ziomka do życia. Jeśli więc dobrze ogarniacie walkę razem ze znajomymi, to możecie być praktycznie niezniszczalni.

Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, ponieważ w końcu zasugeruje ludziom, że w tego typu grach warto trzymać się blisko swoich, a nie latać samemu po mapie. Oczywiście, nie oznacza to, że nagle wszyscy wszystkich reanimują, a punkty zwycięstwa rosną w mozolnym tempie.

Dynamika starć jest tak duża, że wielu graczy nie damy rady odratować. Ponadto, animacja resuscytacji trwa na tyle długo, że w tym czasie możemy oberwać kulką od innego gracza. Wtedy nie tylko nie pomożemy drużynie, ale jeszcze bardziej jej zaszkodzimy, dodając przeciwnikom bonusowego killa do statystyk.

CZY WARTO KUPIĆ BATTLEFIELD 5 NA PC?

Odpowiedź brzmi twierdząco. Battlefield 5 na PC to kawał solidnej produkcji, która z pewnością powinna przypasować fanom marki. Wkurza mnie jedynie to, że na tę chwilę zawartość gry jest dosyć mocno ograniczona.

Z jednej strony, plus dla Electronic Arts za wyrzucenie do kosza przepustki sezonowej, ale z drugiej, zaowocowało to okrojoną liczbą trybów w dniu premiery gry.

 Dzieło DICE jest świetne, ale nie rewolucjonizuje serii na tyle, żeby móc wystawić jej większą ocenę końcową. Wydaje mi się, że ta jest uczciwa, zarówno dla producenta, jak i odbiorców.

OCENA KOŃCOWA: 83/100


Grę do testów podesłała firma Electronic Arts Polska, za co serdecznie dziękuję!

Autor: Łukasz Morawski